Koncert odbył się 7 LUTEGO 2010 ROKU, więc trochę czasu już minęło, ale plan jest taki, że z czasem pojawią się tutaj wzmianki z wszystkich naszych imprez. Zaczynam od Jafi, bo byli pierwsi 🙂

Pomysł zorganizowania koncertu w naszym domu chodził za nami od pierwszych dni naszej bieszczadzkiej działalności, trzeba było tylko znaleźć jakichś ” świrów”, którzy zgodzą się zagrać w salonie 😉 Oczywiście zależało nam, żeby nie był to ktokolwiek, no i najlepiej coś w klimatach reggae. Jafia pasowała idealnie: świetna muzyka, wokal czarny jak ekogroszek, który zamawiam ze Śląska. I działał i działa na nas przeokrutnie, yyyy Jafia, nie ekogroszek 😉 Pozostało tylko zaprosić, przekonać. Piła – Ustrzyki ? Jaki problem? Wjeżdżasz na autostradę i jesteś 😉

Zaczęły się telefony do Michała (Michał Ławniczak ogarnia takie zespoły: Tomek Lipiński & Tilt, Dubska, Jafia Namuel, Paraliż Band, Natural Mystic Akustycznie, 52um & Robert Brylewski) i coś tam zaiskrzyło, była wola i chęci. Dopiero po ponad roku od pierwszego telefonu udało się nam wszystko zgrać i późnym, mroźnym wieczorem wspomnianego dnia siódmego, Jafia Namuel zagrali na bieszczadzkiej ziemi. Z różnych względów myślałem, że to będzie pierwszy i ostatni koncert, potoczyło się inaczej, ale o tym będę jeszcze kiedyś pisał.

Ciężko opisać emocje i wrażenia, było po prostu świetnie! I choć były następne koncerty ten zawsze będzie tym „pierwszym”, wyjątkowym! Na koncercie było około 50 osób i myślę, że dla nich ten koncert też był wyjątkowy, rzadko kiedy można mieć tak bliski kontakt z muzykami. Klimatu dodaje to, że Ania przelatała cały koncert z brzuchem, który wyglądał jakby miał zaraz wybuchnąć, a 19.02 .2010 wydostał się z niego nasz syn Bruno 🙂 Taka dodatkowa adrenalinka. Z koncertu zostało bardzo mało zdjęć, a to co nagrywaliśmy wyszło bardzo słabej jakości, wtedy nikt o tym nie myślał, liczyła się tylko muzyka tu i teraz.
I jeszcze słówko na temat zespołu: uważam, że Jafia Namuel jest świetnym zespołem i równie świetnie niedocenionym ! Mamy takie radia jakie mamy i promują to co promują i to boli. Jest internet ale to chyba jeszcze za mało …a może po prostu się nie znam i prawdą jest, że decydują słuchacze ….bbrrrrr:)

gę gę

PS.
Nieustające podziękowania dla Michała i całego Zespołu!