Jesień 2015...cdn. ;)
Bruno: Tato chodź do lasu.
Ja: yyy, ale pogoda, taka...chce Ci się ?
Bruno: Taaatoooo
...poszli
Klimat z Gór
Z lekką obawą dzisiaj stwierdziłem, że pokażę coś innego. Czasem zrobię zdjęcie "dla kogoś" i choć obiecywałem sobie, że nie będę tego nigdy pokazywał, dzisiaj naszło mnie, że jednak. Może taki czas albo chęć pokazania co dodatkowo zjada mi czas. A może spodobały mi się na tyle, aby się do nich przyznać ;)
Na szczęście w tle Bieszczady :)
Zdjęcia zostały zrobione dla naszych przyjaciół z Klimat z Gór. Swoją drogą zapraszam na ich profil na fb.
Chwila
Czasem zwykły spacer zamienia się w wyjątkową chwilę, a właściwie każda chwila jest wyjątkowa. Czasem to widzimy nie otwierając oczu, a czasem nie widzimy nic. Rozglądam się zawsze... niestety widzę tylko czasami, choć widzieć wszystkiego nie chcę.
Aaa! Dzień wolny wykorzystaj!
Są takie momenty... zwłaszcza wczesną wiosną i późną jesienią... gości nie ma... dzieci w szkole... jest pogoda. Rowery do samochodu i lecimy w okolice Tarnawy Niżnej. Do jednego z "naszych" miejsc. Kwiecień w tym roku taki raczej zmienny, jeden dzień + 20, drugi +1. Co zrobisz? Tak jest i tyle. Nam się akurat udało. Nasz dzień, nasza pogoda.
Kurczę, jak to jest, że trzeba pracować, a takich chwil jest zawsze za mało :/ Co zrobisz? Tak jest i tyle ;)
PJP Motocykle & Gęsi Zakręt
PJP Motocykle to firma, z którą mocno "poplątałem" swoje życie. Ilość wątków, tematów, pomysłów i wspólnych realizacji jest spora, a wszystko wskazuje na to, że to początek drogi ;). Zaczęło się od mojej Hondy CB 550 rocznik '78, której silnik potrzebował szybkiej reanimacji. Miało to być tylko zlecenie remontu, tak "na zimno": zlecenie-odbiór-kasa. Teraz siedzę po uszy z kolejnymi projektami :). Przez "Kotleta" (Paweł Kotlarski), albo dzięki niemu, wreszcie realizuję swoje marzenie małego warsztatu w Gęsim.
Halo - zjawisko optyczne
Takie piękne Halo mieliśmy tej zimy nad naszym domem. Pewnie było widoczne w całym regionie, ale jak to dobrze brzmi: ,,nad naszym domem" ;). Drugi raz w swoim życiu widziałem to zjawisko, a po raz pierwszy udało mi się je sfotografować. Niestety zdjęcia nie oddają "mocy" tego wydarzenia, no i trochę brakuje mi wiedzy na temat robienia takich fotek. Ale co tam, dobre i to :) Powiem tylko tyle, że oglądanie tego na żywo robi duże wrażenie i powoduje lekkie uczucie lęku. Stojąc przed domem z gośćmi i zadzierając głowy, wspólnie stwierdziliśmy, że wygląda to jak zapowiedź... czegoś :)
Wyścigi psich zaprzęgów. Lutowiska 2015
Z lekkim opóźnieniem wrzucam kilka zdjęć z imprezy, która odbyła się w połowie lutego w Lutowiskach. Wiele mądrego nie powiem, bo zupełnie nie znam się na tej dyscyplinie :) Mogę tylko powiedzieć, że widać pasję i radość. Nie tylko u ludzi, ta pasja jest w psach ;) One naprawdę to lubią, chodź w niedzielnym wyścigu było kilka "strajków". Było bardzo ciepło i psiaki miały nieraz inne plany :) Impreza odbywa się corocznie, więc polecam wszystkim. Dzieciaki uszczęśliwione :)))
Tylko góry, tylko Bieszczady ;)
Co jakiś czas nachodzi mnie myśl i chęć napisania o górach. I szybko mi to przechodzi :). O górach zostało napisane już wszystko, często pisanie o tym staje się banalne.
Dlatego próbuję opowiedzieć o tym, co spotykam zdjęciami. Pisanie często jest dla mnie problemem. Obraz bez komentarza zawsze wydaje mi się "szerszy", dla każdego inny. Wolność. A może po prostu nie umiem pisać. Patrząc proszę pamiętać, że używam słowa "próbuję" ;)
No kocham te góry, kocham, no już już...po wszystkim...
Zima w Bieszczadach 2015
Święta i Sylwestra mamy za sobą, goście dopisali i wyglądali na zadowolonych ;) Naprawdę sporo się działo i nawet nie było czasu, żeby wyskoczyć w góry. Dlatego zamieszczam kilka zdjęć, które udało się zrobić jadąc po pranie lub wyskakując na szybki spacer z psem ;) Wbrew zapowiedziom mieliśmy śnieg, wyciągi działały i dodam, że jest i działają. Przez chwilę mieliśmy nawet -25... Na dzień dzisiejszy zima się trzyma i mam sporą nadzieję, że będzie lepsza niż zeszła. Chyba nie mam zbyt wygórowanych życzeń :))
...za klimat, za nastrój
Za przestrzeń, za wiatr...za to, że gdy wyjdę z domu zawsze coś się wydarzy...coś zwykłego. Jeden krok na łąki, drugi krok już w lesie. Oddycham grudniowym powietrzem głęboko, i przez tę chwilę nie muszę nic. Spośród wszystkich ludzi jestem tu sam.