Dzisiaj będzie bez Bieszczad w tle. Chciałem pokazać kilka zdjęć z imprezy jaka odbyła się 15 listopada na torze motocrossowym w Cieszynie. W skrócie można powiedzieć, że to impreza dla miłośników klasycznych motocykli enduro… czyli takich starszych 😉 Cieszę się, że mogłem tam być, choć prawda jest taka, że gdyby Michał „Weterynajro” nie wyciągnął mnie na siłę pewnie „przykisiłbym” się troszkę w domu. Taka pora, że łatwiej odpuszczać na korzyść kominka i grzanego piwka.
Pogoda dała popalić uczestnikom i widzom, było zimno, mokro i do domu daleko 😉 Tor, po ciągłym deszczu osiągnął konsystencję super Bieszczadzkiego błota. Były takie momenty, że wszyscy na torze, albo podnosili motocykl, albo właśnie upadali, albo leżeli już sobie chwilkę :)) W tych warunkach samo przejechanie całej trasy było naprawdę sukcesem. Chciałem wyrazić szacuneczek dla organizatorów i uczestników. Dzięki Wam jest nadzieja, że coraz więcej ludzi pokocha starsze motocykle i wspólnie przyczynimy się do rozwoju tego „segmentu” w naszym kraju. Kibicuję imprezom związanym z motocyklami z lat 70′ 80′, uważam że to były najwspanialsze lata dla ich rozwoju. Czasy są inne, a współczesne motocykle są brzydkie i robione z kubków Danone, wyrachowane i wyliczone przez komputery NASA 😉 Dobra, jest kilka wyjątków które bym przytulił.
PS. Gęsi Zakręt w 2016 też planuje zorganizowanie małej imprezy motocyklowej 70′ 80′
Piszę tu o tym, żeby już nie mieć odwrotu;) Trzymajcie kciuki albo róbcie co lubicie ;p