Aż szkoda siedzieć przed kompem i cokolwiek pisać. Zrobiła się taka wiosna, że że…że… yyy, że nie wiem co ;). Jaka była zima wszyscy wiedzą, turystyka zimowa liczy straty i w sumie można by się pogrążyć w tym nędznym stanie, ale na nas nie liczcie ;). My widzimy i czujemy WIOSNĘ  i wiemy, że będzie dokładnie tak, jak być ma! Nie wiem o co chodzi z tą wiosną, ale nawet po tak słabej zimie ten stan, bo właściwie wiosna to stan ducha, jest wspaniały!

Są tacy co korzystają i wypychają motocykle z garaży. Pierwsza wiosenna jazda jest zawsze czymś wyjątkowym: pełna ekscytacja, pełny banan, uczucie, że to pierwszy raz. W zeszłym roku o tej porze było -19, zdjęcia robiłem w poniedziałek i było +11 🙂 Powiem, że różnica jest odczuwalna.

Pozdrowienia dla wszystkich którzy zostawiają jeden ślad !!!
Czasem mniej znaczy więcej …bla bla bla

PS
Słowo wiosna zostało nadużyte celowo z powodu euforii itp. 😉