W niedzielę 08.02.2015 odbył się po raz kolejny Bieszczadzki Bieg Lotników. Dla niewtajemniczonych dodam, że biegnie się na biegówkach ;). Pewnie już wspominałem na blogu, że mamy w Ustrzykach (a dokładnie w Ustjanowej)  piękne trasy biegowe. Myślę, że warto o tym przypominać, bo poza zawodami bywa tam naprawdę spokojnie i można korzystać do woli.

Zawody odbyły się  w super zimowych warunkach, a śnieg chwilami sypał naprawdę ostro.
Tegoroczna impreza była wyjątkowa, otóż trasom zostało nadane imię Pana Stanisława Nahajowskiego, zmarłego tragicznie w grudniu zeszłego roku. Pan Stanisław był Prezesem Podkarpackiego Związku Narciarskiego, pomysłodawcą i organizatorem wspomnianego Biegu. Był SPORTOWCEM. Zginął w trakcie przygotowywania tras. Wiele osób, które dzisiaj uczestniczyły w zawodach znały go osobiście i pewnie biegły dzisiaj dla niego. Gorąco zachęcam wszystkich turystów i mieszkańców Ustrzyk do odwiedzania w kolejnych latach tej imprezy. Warto tam być, warto wystartować, warto wyjść z domu i współtworzyć imprezę jako widz. Szlak mnie trafia z tym narzekaniem ludzi, sam też narzekam, a tak naprawdę tyle się dzieje dookoła, że czasu nie starczy, żeby wszędzie być. W następny weekend wyścigi psich zaprzęgów w Lutowiskach. Słabo???

Dobranoc się z Państwem 😉